piątek, 5 grudnia 2014

Suicide tak bardzo.

Wiecie co?

Jak się targać na życie to z klasą.

Już.
Od tak.
Samemu,
Bez otoczki,
Bez telefonów.
Bez listu pożegnalnego.
(kurwa, jaka piramidka mi wyszła, to nie było zamierzone, żaden chwyt marketingowy o,O)

Jakbym chciała się zabić, najpierw sprzedałabym wszystko co posiadam, za kasę kupiłabym żarcie bezdomnym, zwłaszcza tym ostatnim, których spotkałam pod carrefourem,
Potem, za ostatnie hajsy bym naćpała się czymś, czego jeszcze nie próbowałam.
Tak ostatni raz.
Sama.
Na wilczym n najchętniej.

I tyle.

Sajo nara kurwa mać,
Adios.
Bye bye fucking word.


\I styka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz